Jak rodzi się noworodek, to on nie jest białą nie zapisaną tablicą, która stoi do dyspozycji rodziców, którzy z kolei mogą przenieść na to dziecko swoje oczekiwania, niespełnione marzenia, plany do realizacji. Przychodząc ten świat mamy swój cel, mamy swoją misję, można tak powiedzieć, do realizacji. Po czym to poznajemy?
Po pierwsze po tym, że jeżeli ktoś mówi nam, co mamy robić, to przychodzi taki moment w życiu, że się buntujemy, że albo świadomie, jeżeli mamy większą pewność siebie, mówimy nie, nie chcę tego robić i szukamy swojej drogi bądź, w środku organizm, nasz organizm daje nam sygnały, że jest coś nie tak np.
poprzez chorobę. I być może, i w Twoim życiu jest teraz tak, że dochodzisz do miejsca, w którym zastanawiasz się co robić? Co jest Twoją drogą? Co? Co jest dla Ciebie, a co jest tylko tym, co odtwarzasz realizując czyjeś marzenia, czyjeś czyjeś plany? Wszystko zostało zapisane na kartach historii rodziny, ponieważ powtarzamy cykle.